Wczoraj po południu do dyżurnego puławskiej komendy zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że ulicą w stronę miejscowości Młynki jedzie pijany kierowca. Mężczyzna podał numery rejestracyjne opla. Postanowił też utrwalić wyczyny kierowcy.
Jadąc za nim nagrywał go komórką. Pijany kierowca jechał całą szerokością drogi. Kilka razy w ostatniej chwili uciekał na swoją połowę jezdni, przed nadjeżdżającymi z przeciwka samochodami. W końcu dojechał do skrzyżowania z główną drogą. Zatrzymał się i ruszył prosto pod nadjeżdżającego forda. Samochody zderzyły się. Ale opel nadawał się do jazdy, więc pijany uciekł z miejsca wypadku.
Policjanci znając numer rejestracyjny samochodu pojechali od razu do miejscowości Sielce, gdzie mieszkał kierowca. Tam go zatrzymali. Miał 2,3 promila. 55-latek próbował jeszcze straszyć policjantów, że ma znajomości i może ich zwolnić.
Szczęśliwie 40-latce, która prowadziła forda nic się nie stało. Pijanemu kierowcy grożą dwa lata więzienia.
Pijany wjechał w forda. Wpadł dzięki nagraniu