Do szczecińskiej policji dotarł sygnał, gdzie może się ukrywać poszukiwany 25-latek, który wyszedł na przepustkę z więzienia i nie wrócił. Patrol nie zastał go na miejscu. Ale udało się ustalić jakim samochodem odjechał.
Wiadomość została przekazana do wszystkich patroli. Jeden z nich zauważył poszukiwany samochód. Mężczyzna, jak zobaczył policję, porzucił auto i uciekł na teren ogródków działkowych.
Wezwano przewodnika z psem. Zwierzę podjęło trop, ale w pewnym momencie zaczęło ciągnąć do budy, przy jednej z altanek. Wydawało się, że pies zainteresował się innym psem i zgubił trop. Ale nie. Kiedy policjant doszedł z psem do budy z wnętrza odezwał się poszukiwany 25-latek. Przestraszony, poprosił o zabranie psa.
Mężczyzna wróci do wiezienia i jeszcze raz stanie przed sądem. Bo okazało się, że kierował samochodem mając 0,6 promila alkoholu w organizmie. Odpowie też za niezgłoszenie się do wiezienia. Grożą mu za to dodatkowe dwa lata za kratkami.