Dwóch 17-latków jednej z najbardziej prestiżowych katowickich szkół miało przy sobie różne rodzaje narkotyków, m.in. haszysz i marihuanę. - Sprawdzamy w jaki sposób weszli w ich posiadanie i czy rozprowadzali je wśród innych uczniów. Nastolatkom zostały też przedstawione inne zarzuty, o których na obecnym etapie śledztwa, nie mogę informować - zastrzega Pytel.
Po przesłuchaniu uczniowie zostali zwolnieni do domów. Witold Terlecki, dyrektor szkoły, na razie nie chce się wypowiadać. - Do tej pory nie dostałem ani z policji, ani z prokuratury informacji o treści tych zarzutów. Dziś wystosuję do nich pismo w tej sprawie - mówi.