53-letni Adrian Rowland przebywał w Indiach, gdzie robił akurat interesy. Mężczyzna komunikował się ze swoją partnerką z Wielkiej Brytanii przez Skypa. Podczas jednej z takich rozmów, na oczach kobiety, poderżnął sobie nożem gardło.
Julie natychmiast wybrała numer brytyjskiej policji, a ta skontaktowała się z funkcjonariuszami z Indii. Niestety, tamtejszym służbom nie udało się dotrzeć do mieszkania desperata na czas. Mężczyzna już nie żył.
Rowland miał trojkę dzieci z byłą żoną. Nie wiadomo, co było powodem jego zachowania.
Krwawa rzeź w Zaduszki - jedna z najokrutniejszych zbrodni z czasów PRL-u >>