Początkowo funkcjonariusze policji twierdzili, że doszło do samobójstwa. Po sprawdzeniu monitoringu z pobliskiego przedszkola okazało się jednak, że to nie seniorka targnęła się na swoje życie. Bardzo wyraźne nagranie z monitoringu ujawniło, że kobieta została przez kogoś wypchnięta. Nie przeżyła upadku z drugiego piętra.
26-letni mężczyzna, który był wnukiem seniorki, został zatrzymany w związku ze śmiercią 75-latki. Policja bada tę sprawę, ale nie chce ujawniać jej szczegółów. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Wojciech Piktel poinformował, że pierwsze informacje pojawią się najprawdopodobniej dopiero po weekendzie. Prowadzone są czynności pod nadzorem prokuratora.