Jak nieoficjalnie ustaliła "Gazeta Wrocławska", zawieszenie w prawach członka PiS ma być karą za poparcie przez Macko rezolucji przyjętej przez Sejmik Dolnego Śląska, popierającej protesty kobiet i krytycznie odnoszącej się do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Stanowisko Sejmiku Wojewódzkiego zostało przyjęte 29 października.
"Zdecydowałem się poprzeć stanowisko ze względu na to, że mimo, że nie popieram tzw. strajku kobiet (który zmienia się powoli w zwykły pretekst do wszczynania burd i profanacji symboli religijnych przez skrajnie lewicowe środowiska), to uważam, że każdy ma prawo do manifestowania swoich poglądów, o ile nie stoją one w sprzeczności z prawem (a jak wiemy obecne protesty w takiej sprzeczności stoją)" - tłumaczył swoją decyzję Macko w mediach społecznościowych.
"Gazeta Wrocławska" podaje, że o zawieszeniu Grzegorza Macko w PiS, miał zdecydować sam prezes Jarosław Kaczyński. Tę informacje miały potwierdzić źródła dziennika w obozie rządzącym. "Podobna kara wisi nad głowami dwóch innych radnych wojewódzkich tej partii, którzy poparli czwartkową rezolucję: Eweliną Szydłowską-Kędziera i Piotrem Karwanem, choć jak na razie nikt nie potwierdził, czy decyzja w ich sprawie zapadła" - czytamy.
Sejmik Województwa Dolnośląskiego przyjął rezolucję potępiającą wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października.
"Sejmik Województwa Dolnośląskiego wyraża niepokój wobec skutków wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. W jego efekcie w całym kraju wybuchła fala protestów i społecznego oburzenia. Sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że to właśnie w niebezpiecznym czasie pandemii tysiące Polek i Polaków wyszło na ulice w celu zamanifestowania swoich poglądów.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego narusza tzw. kompromis aborcyjny z 1993 roku, pozbawiając Kobiety dotychczasowych praw i podmiotowości, które to wartości są fundamentem umowy społecznej gwarantowanej konstytucją.
Wobec powyższego Sejmik Województwa Dolnośląskiego solidaryzując się z Kobietami, które postanowiły zamanifestować swoje prawo do wyboru i decydowania o własnej przyszłości, podejmuje niniejsze stanowisko, uznając tym samym, że w demokratycznym państwie każdy z nas jest uprawniony do protestowania w obronie utrwalonych praw i wyznawanych wartości, gdy ma poczucie, że są one zagrożone.
Sejmik Województwa Dolnośląskiego apeluje jednocześnie o manifestowanie swoich przekonań przez wszystkich uczestników toczącej się debaty, w formie i treści odnoszącej się z szacunkiem do wartości historycznych i kulturowych, w tym tradycji debaty i tolerancji, które stanowią spuściznę wielu pokoleń Polaków oraz w sposób uwzględniający aktualną sytuację sanitarno-epidemiczną w kraju" - czytamy w stanowisku.