Przypomnijmy, że w czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że usunięcie płodu z przesłanek embriopatologicznych jest niezgodne z Konstytucją. Taka decyzja oznacza znaczne zaostrzenie prawa, gdyż obecnie 90 proc. aborcji odbywa się z tego powodu. Decyzja TK doprowadziła do strajków kobiet i wspierających je osób. Protesty od tygodnia zalewają ulice polskich miast.
Głos w sprawie kontrowersyjnego wyroku zabrali sędziowie skupieni w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich Iustitia. W swoim stanowisku nazywają oni Trybunał Konstytucyjny "narzędziem w rękach polityków". O takiej sytuacji mówią, że jest ona "niebezpieczna dla stabilności państwa".
"Rozstrzygnięcia Trybunału wydane z udziałem 'dublerów' nie tylko nie posiadają mocy prawnej, ale są też nieuznawane przez społeczeństwo. Nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której obywatele pozbawieni są ochrony prawnej, a politycy przy pomocy opanowanych przez siebie najważniejszych instytucji państwowych, stawiają się ponad prawem" - czytamy w stanowisku SSP Iustitia.
W dalszej części stanowiska sędziów Iustitii prawnicy przedstawiają pomysł zmiany konstytucji. Zawarte zostało sześć postulatów, których realizacja jest uważana przez sędziów za konieczną.
"Niezależnie od powyższych zmian, mimo tragicznej sytuacji polskiego wymiaru sprawiedliwości, apelujemy do niezawisłych sędziów, by w każdej sytuacji dokonywali oceny istnienia i skuteczności orzeczenia TK, w którego składzie zasiadały osoby wybrane na wcześniej obsadzone miejsce.? Konstytucja RP została ustanowiona dla wszystkich obywateli, nie tylko dla wyznających jedną określoną wiarę, a katalog przewidzianych w niej praw człowieka nie jest emanacją wyłącznie jednego systemu moralnego. Funkcją Trybunału nie jest i nigdy nie było narzucanie całemu społeczeństwu swojego światopoglądu i moralności. W sytuacji, gdy Trybunał Konstytucyjny przestał spełniać swoją funkcję, to na niezależnych sądach Rzeczypospolitej Polskiej spoczywa ciężar ochrony praw i wolności każdego człowieka" - napisano w podsumowaniu.