Sondaż został przeprowadzony w poniedziałek i we wtorek. Badanych pytano, kogo by poparli, gdyby teraz odbywały się wybory parlamentarne. Na PiS swój głos oddałoby 26 proc. respondentów, jedynie 2 pkt procentowe mniej uzyskałaby Koalicja Obywatelska. W górę poszybowała natomiast "Polska 2050", czyli ruch Szymona Hołowni. Na partię byłego kandydata w wyborach prezydenckich chce głosować 18 proc. ankietowanych. Próg wyborczy osiągnęłaby również Konfederacja i Lewica (po 8 proc.). Do Sejmu nie dostałaby się natomiast koalicja ludowców i Pawła Kukiza (3 proc.).
"Wyborcza" podaje, że wynik PiS z najnowszego sondażu Kantara jest najgorszy dla partii Kaczyńskiego od wyborów parlamentarnych w 2015 r. W październiku średnie poparcie dla PiS wyniosło 38,4 proc. W tym miesiącu Kantar sprawdzał partyjne preferencje raz, na początku miesiąca, ale to nie był - jak badanie "Wyborczej" - sondaż telefoniczny, tylko bezpośrednie wywiady. W tym badaniu partia Kaczyńskiego odnotowała wynik 36 proc. We wrześniu, w innym sondazu Kantaru, PiS chciało poprzeć 39 proc. Widać zatem, że trend jest niekorzystny dla Prawa i Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że w czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że usunięcie płodu z powodu nieodwracalnej wady jest niezgodne z Konstytucją. Taka decyzja oznacza znaczne zaostrzenie prawa, gdyż obecnie 90 proc. aborcji odbywa się z tego powodu. Decyzja TK doprowadziła do strajków kobiet, które od kilku dni przetaczają się przez Polskę.