- Z tych informacji, które posiadam, wynika, że liczba łóżek covidowych w Polsce jest wystarczająca. Przy założeniu, że epidemia nie będzie większa, niż sześć-siedem tys. zakażeń dziennie, bo z tej proporcji dopiero wynikają konieczności hospitalizacyjne i konieczność korzystania ze wspomagania oddychania - przyznał w Popołudniowej rozmowie w RMF FM poseł Bolesław Piecha.
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia w rozmowie z Marcinem Zaborskim powiedział też, co - jego zdaniem - jest największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa pacjentów w czasie epidemii koronawirusa. To brak kadry medycznej zdolnej obsługiwać maszyny ratujące życie.
- Głównym problemem, którego ja się obawiam, jest dostęp do ludzi, którzy będą obsługiwać respiratory, natomiast miejsca będą zapewnione. Tego jestem pewien - mówił poseł PiS, który nazwał tę sytuację "wąskim gardłem".
Poseł Prawa i Sprawiedliwości wypowiedział się też w kwestii zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. - Program maseczkowy jest taki sobie. Wielu ludzi dalej nie nosi maseczek - mówił Bolesław Piecha. Polityk skrytykował byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, szefa GIS Jarosława Pinkasa oraz prof. Włodzimierza Guta za ich wcześniejsze wypowiedzi na temat noszenia maseczek.
Czytaj więcej: Jak Szumowski zmieniał zdanie ws. maseczek? Od wyśmiewania do nakazu noszenia
- Te wypowiedzi pewnie w tamtym czasie były dość niefortunne. Dzisiaj wiemy, że maseczka to jednak jest jakąś tam barierą. Może nie 100 proc., ale 100 proc. środków zapobiegawczych nie ma, bo nie mamy szczepionki - mówił Piecha, odnosząc się m.in. do wypowiedzi min. Szumowskiego, który w lutym, w rozmowie z Robertem Mazurkiem, stwierdził, że "maseczki nie pomagają" i "nie zabezpieczają" przed wirusem.
Tymczasem premier Mateusz Morawiecki i minister rolnictwa Grzegorz Puda wystąpili w poniedziałek na konferencji prasowej ws. ustawy o ochronie zwierząt. Premier pojawił się w maseczce, którą prawidłowo zasłonił sobie nos i usta. Minister rolnictwa założył ją jednak w nieodpowiedni sposób - nie zakrył nosa. Widzowie programów informacyjnych mogli zobaczyć szefa resortu z maseczką naciągniętą jedynie na usta.
Zachowanie ministra spotkało się z krytyką m.in. posła PO Pawła Olszewskiego. "Ale 'ładnie' założona maseczka Pana Ministra Grzegorza Pudy. I to jest 'właściwa' edukacja naszego społeczeństwa" - napisał polityk na Twitterze.