- Musimy sobie zdawać sprawę, że w przypadku gdyby lekarze rodzinni nie pomogli w opanowaniu tej fali jesiennej, to pacjenci wylądują na SOR-ach i izbach przyjęć, gdzie jak wiemy zagęszczenie i tak w sezonach zachorowań jest duże, więc jest to pewna metoda obrony przed tą sytuacją - podkreślał Adam Niedzielski w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie "Gość Wydarzeń" Polsat News.
W czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił nową strategię Ministerstwa Zdrowia w walce z jesienną falą koronawirusa. Jednym z jej założeń jest włączenie poradni POZ do systemu opieki nad chorymi z podejrzeniem COVID-19. Wynika z niej, że lekarze rodzinni będą mogli kierować pacjentów na testy w kierunku COVID-19, ale dopiero po fizykalnym badaniu.
Plan implementacji poradni POZ w system walki z pandemią koronawirusa spotkał się z krytyką środowiska lekarskiego. "Sytuacja, jaką wywołuje swoją strategią Ministerstwo Zdrowia, grozi stworzeniem wielu nowych ognisk zakażeń COVID-19, a staną się nimi poradnie POZ" - ostrzegał dr Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego.
Krytyczna reakcja lekarzy rodzinnych zaskoczyła ministra zdrowia. W rozmowie z Polsatem Adam Niedzielski przyznał, że wszyscy "byli zaskoczeni pandemią", również lekarze, ale od początku epidemii minęło już tyle czasu, że medycy powinni "oswoić się" z nową sytuacją.
Czytaj też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia przedstawia nową ścieżkę diagnozowania COVID-19. Na początek teleporada
- W tym kontekście szczególnie jestem zdziwiony, że nadal pojawiają się lęki u lekarzy POZ. Medycy w pierwszej kolejności, jako grupa zawodowa powinni prezentować postawę otwartą, oswojoną i zapraszającą do pomocy dla pacjentów - mówił szef resortu zdrowia.