Absurd pod Wrocławiem. Namalowali linie na błocie i kałużach

Mieszkańcy Smolca pod Wrocławiem mogą przecierać oczy ze zdumienia - takiego remontu drogi nikt jeszcze nie widział.

Przez wieś Smolec biegnie ulica Główna. Jest droga powiatową, dlatego mieszkańcom tym bardziej zależało na jej remoncie, gdyż póki co, to tylko droga gruntowa, która nie jest dobrze oznakowana. Zlecano więc remont.

Niestety kogoś trochę za bardzo poniosło. Jak donosi wrocławska Gazeta Wyborcza, robotnicy, wykonali zlecenie, ale nieudolnie - namalowali linie wyznaczające krawędź jezdni, której na razie jeszcze nie ma. Na czym? Na błocie, a nawet kałużach. Na dowód GW publikuje zdjęcia.

- Może ktoś chciał dać do zrozumienia drogowcom, że ma już dość przeciągającego się remontu. Takich niezadowolonych w Smolcu nie brakuje - odpowiada gazecie mieszkanka Smolca. Co ciekawe, zarządca drogi tłumaczy, że nie ma nic wspólnego z tym absurdalnym remontem.

- Próbowaliśmy dowiedzieć się, kto to zrobił. Może ktoś namalował to oznakowanie z rozpędu, albo w ramach happeningu. Nic jednak nie ustaliliśmy - informuje GW Jan Bronś, sekretarz Powiatu Wrocławskiego.