- Na dziś nie zostały wypracowane rozwiązania systemowe i rozstrzygnięte kwestie kadrowe. Zwierzchnik sił zbrojnych nie ma całości informacji, które chciał otrzymać ze strony MON - odpowiada w "Dzienniku" pytany o nominacje generalskie szef BBN Paweł Soloch.
Szef BBN przypomniał, że Andrzej Duda od miesięcy prosi o uzupełnienie informacji na temat oficerów, których MON zamierza przedstawić do awansu. Bezskutecznie.
- Wniosek awansowy zawiera bardzo ograniczone informacje. To naturalne, że prezydent podejmując tak ważne decyzje, powinien dysponować pełniejszą wiedzą na temat oficerów. Chcemy też uniknąć sytuacji, jakie ostatnio miały miejsce w mediach, gdzie żołnierzom wyciągano epizody z przeszłości - przyznał Soloch.
Pałac ciągle czeka na komplet informacji na temat przeprowadzanej w armii reformy systemu kierowania i dowodzenia. Między innymi od tego Andrzej Duda uzależnia podpisanie nominacji.
Na pytanie czy zostały sformułowane jakieś zarzuty w stosunku do gen. Jarosława Kraszewskiego, któremu Służba Kontrwywiadu Wojskowego odebrała certyfikat dostępu do niejawnych dokumentów Soloch odpowiedział: - Prezydent nadal nie ma informacji o powodach wszczęcia postępowania wobec generała. Jakiś czas temu minister Macierewicz stwierdził, że szef SKW przesłał precyzyjne informacje w tej sprawie. Po sprawdzeniu okazało się, że chodziło jedynie o kilkuzdaniowe pismo informujące o wszczęciu postępowania. Postępowanie trwa piąty miesiąc, sytuacja staje się kuriozalna.