Hajnówka: Nie żyje 41-latek. Był nieszczęśliwie zakochany, poprosił kolegę, by go zastrzelił

Podczas zakrapianego alkoholem spotkania Karol K. spełnił prośbę swojego nieszczęśliwego kolegi i strzelił mu w głowę. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Do tragedii doszło 30 października w Lipinach, pod Hajnówką. 41-letni mężczyzna zaprosił kolegów do domu, tam poinformował ich o swoim zawodzie miłosnym i poprosił, by pomogli mu się zabić. Jednemu z kolegów podał naładowany karabin mauser z czasów II wojny światowej - podaje TVN24

35-letni Karol K. dopytał kolegę, czy na pewno chce, by go zastrzelić, a gdy ten potwierdził - strzelił mu w głowę. 41-latek zmarł na miejscu.

Wszyscy świadkowie potwierdzili wersję opisaną przez podejrzanego. Karol K. w chwili zatrzymania miał 2,5 promila w wydychanym powietrzu.

Zastrzelonego 41-latka K. znał od wielu lat, byli w przyjacielskich stosunkach. Mężczyzna powiedział, że żałuje tego, co zrobił i nie potrafi wyjaśnić, dlaczego tak postąpił. Grozi mu dożywocie.

Tym makabrycznym morderstwem na dziennikarce żyje cała Dania