Gościem tegorocznego Blog Forum Gdańsk, konferencji dla twórców internetowych, był Viren Bhandari - Hindus od 17 lat mieszkający w Polsce. Autor bloga kulinarnego "Kuzyn Hindus" mówił o tym, jak żyje się nad Wisłą z jego kolorem skóry. Bhandari w panelu „Przekraczanie granic w imię obrony samego siebie” wyjaśniał, że inność to codzienne problemy. Przytoczył przykład pracy. - Nikt nie chciał mnie zatrudnić, mimo kwalifikacji - stwierdził.
Gdyby była taka możliwość, gdyby Bóg mi powiedział - słuchaj, chłopie, tu masz kwestionariusz, wybierz w jakim kraju się urodzisz, jaki chcesz kolor skóry, chętnie wybrałbym kolor biały i miałbym o wiele mniej problemów codziennie
- mówił Bhandari. Opowiadał, że nie korzysta z transportu publicznego: - Nie korzystam z autobusów, pociągów czy tramwajów. I tak samo moje dziecko. Nie pozwalam mu korzystać z żadnego transportu, nie pozwalam mu wyjść samemu z domu. Cytował też wiadomości, jakie jego syn dostaje od kolegów z klasy: "Ty murzynie, ty ciapaty, ty hydrancie, wy***rdalaj stąd".
- To co robią media i to, co robimy z naszymi dziećmi, kiedy rozmawiamy na temat uchodźców... Nieświadomie uczymy własne dzieci, że kolor biały to tzw. superior colour [kolor ważniejszy, przeważający - red.]. Inny kolor skóry mają podludzie - mówił z rozżaleniem.
- Ja mam grubą skórę. Ale nie ma jej mój syn i wiele innych dzieci - zaczął swój dramatyczny apel. Ze łzami w oczach prosił, by nie udostępniać w sieci "gó***anych newsów", tworzonych tylko po to, by "liczyć kliki".
Tu jest dziecko, które żyje i czasami mój syn mówi "tata, ja nie chcę żyć". Co ja mam mówić takiemu dziecku?
- mówił Bhandari. Dodał, że stara się wchodzić w dialog i tłumaczyć, że kolor skóry nie świadczy o tym, że ktoś jest terrorystą. Po swoim apelu bloger dostał owacje na stojąco.
Panel odbył się pod koniec września, jednak dopiero teraz nagranie zaczęło być szeroko udostępniane w sieci. Bloger na swoim Facebooku podziękował za wiadomości, które dostaje. "Z całego serca dziękuję za miłość" - napisał.