Sołtys miała dość dewastowania przystanku. Powiesiła worek bokserski. "Dadzą upust emocjom"

Małgorzata Siamianowska jest sołtyską Trzebieży pod Szczecinem. Wielokrotnie musiała remontować zdewastowany przystanek autobusowy i wymyśliła sposób - obok przystanku powiesiła worek bokserski.

"Zapewne zdziwi was jego obecność na przystanku, ale myślę, że to konieczność. Przystanek jest regularnie dewastowany, tak samo tablica ogłoszeniowa, mam nadzieje, że osoby, które wyżywały się na wiacie przystankowej, dadzą teraz upust swym złym emocjom i frustracjom dnia codziennego bijąc w worek" - pisze sołtys Trzebieży na Facebooku. 

Do miejscowości wybrali się dziennikarze Nowa TV - Po raz kolejny była rozwalona tablica ogłoszeniowa. Ile razy można ją naprawiać? To są koszy rzędu 500-800 zł. A wpadła mi w ręce broszura firmy, która robi takie piękne worki i stwierdziłam, że postawię taki worek na przystanku. I będą bić w worek, a nie wiatę przystankową albo tablicę - powiedziała im Siemianowska. 

Zadowoleni wydają się być mieszkańcy wsi. - Kosze powywalane, ławki. Rano zawsze był bałagan. A teraz widzę, że młodzież wieczorami cały czas ma zajęcie, cały czas walą w worek - wyjaśniał starszy mężczyzna. Wtórował mu inny mieszkaniec: - Ludzie chodzą i niszczą te przystanki. A jak jest worek to myślę, że będzie na czym się rozładować.