Do wypadku doszło w pobliżu Rüsselsheim am Main (30 km od Frankfurtu) w sobotę wieczorem. Kierowca tira, 34-letni Polak z dużą prędkością zawrócił na zjeździe z autostrady i jechał pod prąd. Wówczas uderzył w dwa osobowe auta - skodę i BMW.
Na miejscu zginęli wszyscy pasażerowie skody - 53-letni mężczyzna i kobiety w wieku 51 i 20 lat. Cztery pasażerki BMW miały więcej szczęścia i doznały tylko niegroźnych obrażeń. Ofiary wypadku to Holendrzy, prawdopodobnie jechali na wakacje.
Kierowca samochodu ciężarowego doznał obrażeń zagrażających życiu. Służby musiały użyć sprzętu, by wyciągnąć Polaka ze zmiażdżonej kabiny kierowcy.
Jak podaje Polsat News, Polak prawdopodobnie usiłował ominąć tworzący się na autostradzie korek. Rzecznik miejscowej policji przyznał jednak, że nigdy nie widział podobnej sytuacji, choć zdarza się, że kierowcy cofają na światłach awaryjnych.