Julia Przyłębska w imieniu Trybunału Konstytucyjnego podjęła decyzję o wycofaniu się z porozumienia o upowszechnianiu w Polsce orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - informuje "Gazeta Wyborcza".
Prezes TK przesłała w tej sprawie pismo do ministra spraw zagranicnych Witolda Waszczykowskiego. "Szanowny Panie Ministrze, uprzejmie informuję, że Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję o zakończeniu realizacji postanowień Porozumienia w sprawie tłumaczenia i udostępniania orzeczeń ETPC" - napisała. Notatka została przesłana już w maju, ale dotychczas nie była upubliczniana.
Porozumienie z ETPC zostało podpisane w 2014 roku. TK zobowiązał się do przetłumaczenia zaledwie dziesięciu wyrok rocznie - takich, które mogą mieć znaczenia dla prawa lub praktyki jego stosowania w Polsce.
Jak wyjaśnia Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, skuteczność wyroków zależy m.in. od ich tłumaczenia. "Dzięki temu sędzia, adwokat, radca prawny, skarżący mogą dowiedzieć się jak interpretować poszczególne prawa człowieka, w jaki sposób były stosowane w konkretnych sytuacjach, oraz jak do niektórych stanów faktycznych odnosił się Trybunał w Strasburgu" - tłumaczy. I dodaje, że nie jest zdziwiony decyzją Przyłębskiej:
Wypowiedzenie porozumienia przez sędzię Julię Przyłębską specjalnie mnie nie zaskoczyło. Jest w tej decyzji niestety pewna logika, wynikająca z wcześniejszych działań zarządczych podejmowanych w ramach biura TK. Oczywiście nie zgadzam się z takim działaniem, ale nie wiem jak miałbym przekonać sędzię Przyłębską, że nie jest to krok w dobrym kierunku.
Bodnar proponuje, by promowanie orzecznictwa ETPC wzięło na siebie społeczeństwo. "Wierzę, że przy dobrej koordynacji, weryfikacji jakości tłumaczeń, dbałości o rozpowszechnianie, efekty mogą być naprawdę przyzwoite" - twierdzi RPO.