Szczypińska skomentowała zdjęcie opublikowane na Twitterze przez inną użytkowniczkę. Na fotografii, z dopiskiem "wymowne", widać doszczętnie zniszczony dom z zerwanym dachem oraz stojący obok nienaruszony krzyż. Szczypińska napisała: "Widziałam bardzo wiele krzyży przydrożnych i kapliczek, wśród ogromu zniszczenia ". "Drzewa i słupy energetyczne leżały, a krzyże i kapliczki ocalały" - dodała.
Te słowa wywołały burzę. - Co chce Pani przez to powiedzieć? Jakby na każdym drzewie był krzyż, to by ocalał...? Czy, że dla Boga ważniejsze kapliczki...? - dopytuje jedna z internautek.
"Niech napisze to Pani rodzinom zmarłych osób" - pisze ktoś inny.
Jednak na jednej wiadomości się nie skończyło, posłanka PiS postanowiła dalej brnąć w konwersację z internautami. „Krzyże i kapliczki zapewnią komuś dach nad głową? Ciepłą wodę? Prąd? To po co ci strażacy tak harują, może wystarczy się modlić? - zapytała jedna z użytkowniczek Twittera.
Co na to Szczypińska? „Smutne jest to, przeczytanie ze zrozumieniem informacji przekracza Pani możliwości" - napisała posłanka. Jednak nie wyjaśniła, co dokładnie miała na myśli, pisząc tweeta.
Nie obyło się też bez złośliwości:
Mariusz Błaszczak rośnie w siłę