Protesty w wielu miastach, fala krytyki w stosunku do Donald Trumpa i ogólnokrajowa dyskusja o białym terroryzmie. Wszystko po tym, jak w sobotę zamachu w Charlottesville dokonał biały 20-latek James Fields. Wjechał autem w pokojowy pochód przeciwko neonazistom. Zginęła 32-latka, Heather Heyer, aktywistka społeczna, działająca na rzecz praw człowieka, a 19 osób zostało rannych. Mężczyzna został ujęty i oskarżony o morderstwo, zranienie osób oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Przed atakiem mężczyzna uczestniczył w marszu skrajnej prawicy.
Oficjalnym powodem manifestacji był sprzeciw wobec przegłosowanemu niedawno usunięciu z miejskiego skweru pomnika generała Roberta E. Lee, dowódcy wojsk Konfederacji w czasie wojny secesyjnej. Jednak miała ona stać się też okazją do zjednoczenia ruchów skrajnej prawicy, ośmielonych po zwycięstwie Donalda Trumpa.
Podczas marszu nie brakowało nazistowskiej symboliki i rasistowskich haseł. Na przeciwko pochodu wyszli antyfaszyści i doszło do starć. Musiała interweniować policja. Podczas działań śmierć w wyniku wypadku helikoptera poniosło dwóch policjantów.
Nacjonaliści są identyfikowani w mediach społecznościowych. Śledzeniem neonazistów zajmuje się m.in. użytkownik Twittera o pseudonimie "Yes, You're Racist" [ang. Tak, jesteś rasistą]. Tłumaczy go tak: "Jeśli mówisz 'nie jestem rasistą, ale...', to znaczy, że prawdopodobnie jesteś rasistą".Użytkownik przeprowadza własne śledztwa i zachęca innych do tego samego. W wyniku tych działań co najmniej jedna osoba straciła pracę.
Restauracja Top Dog z Californi poinformowała, że zwolniła Cole'a White'a, który brał udział w pochodzie. "Nie popieramy tego, co zrobiono w Charlottesville. Wierzymy w wolność jednostki i wolność zrzeszania się" - oznajmił Top Dog.
Inny zidentyfikowany mężczyzna to 20-letni Peter Cvjetanovic. Jeszcze tego samego dnia mówił w telewizji: - Jako biały nacjonalista, dbam o wszystkich (...) Nie wszyscy biali nacjonaliści są nienawistni, po prostu chcemy zachować to, co mamy.
Na zdjęciu Cvjetanovic trzyma pochodnię i krzyczy. Mężczyzna przyznał, że rozumie, jak negatywne skojarzenia wywołuje fotografia.
W sprawie mężczyzny wypowiedział się też University of Nevada, gdzie Cvjetanovic studiuje. Uczelnia potępiła białych nacjonalistów, jednak stwierdziła, że po dyskusjach i dochodzeniu przeprowadzonym z organami ścigania, uznano, że nie ma powodu, by wyrzucić 20-latka.
"Jeśli rozpoznajesz, któregoś z tych nazioli maszerujących w Charlottesville, wyślij mi jego imię i nazwisko albo profil, a ja sprawię, że będą sławni" - pisze tropiciel nacjonalistów. Wpis został podany dalej kilkadziesiąt tysięcy razy.