Donald Tusk został wezwany na przesłuchanie przez prokuraturę na 3 sierpnia. Jak poinformował jego pełnomocnik Roman Giertych, chodzi o śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Gdy informacja o przesłuchaniu wyszła na jaw, w sieci pojawiły się apele o huczne przywitanie Tuska w Warszawie. "Wielki spacer" miał odbyć się w dniu jego przyjazdu na ulicy Rakowieckiej, gdzie znajduje się gmach Prokuratury Rejonowej.
Tusk w pierwszym od pamiętnego oświadczenia - wpisie na Twitterze podziękował za wsparcie, ale zaapelował, by zachować siły, bo "Wielki Spacer będzie długi" i "nie brać na siebie ciężarów przeszłości".
W kwietniu Donald Tusk zeznawał w śledztwie dotyczącym współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Już wtedy śledczy z pionu wojskowego zapewnili, że nie ma potrzeby wzywania go na kolejne przesłuchanie w tej sprawie.
Wówczas przewodniczący RE był witany już na Dworcu Centralnym (jechał z Gdańska), a następnie odprowadzony przez tłum przed budynek prokuratury. Przesłuchanie trwało wiele godzin, a mimo to wiele osób oczekiwało na wyjście Tuska.