O piśmie, które MSWiA wystosowało do fundacji, poinformowano na stronie internetowej organizacji. Ministerstwo wytyka Wolnym Obywatelom RP blokowanie - jak pisze - "zgromadzenia publicznego odbywającego się w celu oddania hołdu Ofiarom katastrofy smoleńskiej".
Fundacja wzywa do aktów naruszania prawa, a w swej działalności znieważa legalnie i demokratycznie działające organy władzy publicznej
– napisano w urzędowym piśmie. Podpisał się pod nim Krzysztof Falkowski, dyrektor departamentu zezwoleń i koncesji. Chodzi dokładnie o demonstracje podczas miesięcznic smoleńskich na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Przeczytaj także: Policja śledziła Petru i Obywateli RP. Mamy oświadczenie policji: "chodziło o bezpieczeństwo"
Na "usunięcie uchybień" dano członkom fundacji dwa tygodnie. Jeśli ono nie nastąpi, MSWiA zapowiada, że wyznaczy zastępcę przymusowego, a zarząd organizacji zostanie zawieszony.
W razie dalszego uporczywego działania organ nadzoru, może wystąpić do sądu o zawieszenie Zarządu Fundacji
- czytamy w dokumencie.
A co na to sama fundacja? Działania MSWiA nazywa straszeniem.
"Straszenie od razu zawieszeniem zarządu – które jest środkiem nadzorczo-kontrolnym, możliwym do zastosowania w sytuacji absolutnie ostatecznej – uważamy za skandal i kolejne złamanie podstawowych standardów demokratycznego państwa prawa" - komentuje, dodając:
List traktujemy jako niedopuszczalną próbę zastraszania tworzącej się organizacji, która ma najszczytniejsze cele – obronę Konstytucji, obronę podstaw państwa demokratycznego, aktywizację obywatelską. Nie damy się zastraszyć – mówimy to twardo.
Pełną treść dokumentu można przeczytać tu.