Kompromitacja posłanki. Chciała uderzyć w PiS, a do przestępstwa doszło za rządów Platformy

Powtarzanie niesprawdzonych informacji często kończy się źle. Dla posłanki PO podanie dalej fałszywego zdjęcia z przekłamanym opisem skończyło się kompromitacją.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych opisał historię czeczeńskiej rodziny, która padła ofiara prześladowań narodowców z Białegostoku. Mieszkanie Czeczenów obrzucono m.in. kamieniami i młotkiem. Odłamki szyby z wybitego okna zraniły dwumiesięczne dziecko, a młotek wylądował tuż obok. Zdarzenie miało miejsce w 2013 roku i opisała je lokalna "Gazeta Wyborcza"

Zdarzenie z Białegostoku, zdjęcie z Syrii

Organizacja przypomniała koszmar czeczeńskiej rodziny, jednak zilustrowała je zdjęciem rannego dziecka z Syrii sprzed kilku lat. Pierwotnie w poście Ośrodka nie znalazła się adnotacja o tym, że nie jest to zdjęcie z Białegostoku. Po jakimś czasie dodano na końcu informację, że zdjęcie ma "charakter wyłącznie ilustracyjny", a następnie właściwa informacja, choć zawoalowana, pojawiła się też na początku wpisu.

Już samo to można nazwać pewną manipulacją, na co zwracano uwagę w komentarzach pod wpisem. 

Posłanka PO: "Gratulacje, Panie Błaszczak"

O krok dalej poszła jednak posłanka PO Kinga Gajewska-Płochocka, która skopiowała zdjęcie umieszczone przez Ośrodek i umieściła następujący komentarz: 

Gratulacje Panie Błaszczak! Dzięki Pana mowie nienawiści i cichym przyzwoleniu na agresję w stosunku do osób innego wyznania, "prawdziwi Polacy" pokazują światu naszą gościnność...Narodowcy z Białegostoku obrzucili kamieniami, butelkami, młotkiem i pokrywą od sedesu, mieszkanie czeczeńskiej rodziny. Odłamki rozbitej szyby raniły dwumiesięczne dziecko, młotek wylądował tuż obok łóżeczka

Na manipulację zwróciła uwagę Beata Biel, dziennikarka i szkoleniowiec. "Szanowna Pani Poseł Kinga Gajewska - zdjęcie jest z Syrii, a opisana sytuacja miała miejsce za Państwa rządów" - napisała na Twitterze. 

Posłanka po kilku godzinach od publikacji zdjęcia, przeprosiła za swój wpis, twierdząc, że "używała informacji z wiarygodnego źródła". Niestety, źródło nie jest nazbyt wiarygodne, a informacja podana przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (we wpisie jasno zaznaczono, że sytuacja miała miejsce cztery lata temu) została przekłamana przez Gajewską.

Niska rzetelność Ośrodka

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych niejednokrotnie był przyłapywany na braku rzetelności i zdarzało się, że opisywane przez nich zdarzenia nie znajdowały potwierdzenia w faktach.

Rok temu założyciel ośrodka Rafał Gaweł został nieprawomocnie skazany na karę bezwzględnego więzienia w procesie dotyczącym m.in. oszustw w prowadzonej przez niego działalności gospodarczej i społecznej. Uzasadnienie wyroku było dla niego miażdżące: - Lansował się w mediach jako osoba działająca z pobudek altruistycznych i w interesie społecznym. Jest to nieprawda.

W siedzibie PiS zwołano naradę, na polityków czekali demonstranci

Więcej o: