Wiadomość przekazał na Twitterze poseł Kostuś - to właśnie w jego biurze doszło do incydentu.
Informację o zdarzeniu potwierdza również opolska policja.
Około godziny 12:30 do jednego z biur poselskich wtargnął mężczyzna. Groził pracownikom użyciem niebezpiecznego narzędzia. Po chwili uciekł i już po kilku minutach został zatrzymany
- relacjonują funkcjonariusze. Dodają, że sprawa dotyczy "stosowania gróźb karalnych", za co 56-latkowi grożą maksymalnie dwa lata więzienia.
Szczegóły incydentu opisuje lokalny serwis 24opole.pl. - Odbywałem właśnie spotkanie, gdy usłyszałem, jak ktoś w pokoju obok krzyczy. Po chwili jeden z asystentów poinformował mnie o tym, że w biurze był mężczyzna, który groził śmiercią Borysowi Budce - relacjonuje w rozmowie z portalem poseł Kostuś.
- Mówił, że "w ruch pójdą maczety i noże, że zrobi porządek z Platformą Obywatelską" - dodaje polityk.
Do sytuacji odniósł się także na Twitterze sam Borys Budka. "Apeluję o to, by język nienawiści zastąpić rzetelną i merytoryczną debatą. Nie pozwólmy, by zdarzyła się znowu tragedia" - napisał były minister sprawiedliwości.