Bohaterką wczorajszego spotkania Trumów i Dudów na placu Krasińskich była zdecydowanie pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. Gdy nadszedł moment uściśnięcia dłoni, Duda pożegnała się najpierw z Melanią Trump, a chwilę później z Donaldem Trumpem. Zrobiła to mimo faktu, że to amerykański prezydent pierwszy wyciągnął dłoń.
Co istotne, zachowanie Agaty Dudy było poprawne. - Agata Duda pożegnała się w sposób zgodny z etykietą, w tej formule, w tym miejscu, w tych okolicznościach – ocenia w rozmowie z portalem Dziennik.pl dr Janusz Sibora, ekspert protokołu dyplomatycznego.
Nie zmienia to faktu, że nagranie z niezręcznego dla Donalda Trumpa momentu obiegło cały świat.
To nie pierwsza sytuacja, gdy Agata Duda trafia do mediów z powodu uściśnięcia dłoni. W 2016 r. podczas Światowych Dni Młodzieży fotograf Jacek Łabędzki uchwycił moment, gdy pierwsza dama witała się z biskupami na krakowskim lotnisku.
Zdjęcie trafiło później na aukcję WOŚP, zostało sprzedane za 200 tys. zł.