Przedstawiciel władz Hamburga, gdzie odbywa się szczyt G20, poinformował, że każda próba zakłócenia konferencji spotka się z reakcją policji.
Na Twitterze wpis na ten temat podał dalej korespondent TVP w Berlinie Cezary Gmyz. "Tłumacząc na ludzki - jeśli jakiś lewak ośmieli się zakłócić G20 dostanie od policji w ryj" - napisał prawicowy dziennikarz.
To nie pierwszy raz, kiedy Gmyz szaleje na Twitterze. W styczniu dziennikarz pisał o proteście opozycji w Sejmie. W wulgarnych słowach zasugerował, że przymusowe usunięcie protestujących z sali plenarnej byłoby akceptowane przez wyborców. "Odnoszę wrażenie, że PiS mogłoby jeszcze trochę wzrosnąć gdyby zdecydował się na lekki wpie*dol" - napisał.
Cezary Gmyz na tropie. Kaczyński nie pił wódki w Magdalence, a kto twierdzi inaczej, ten "łże" >>>