Do zdarzenia doszło w Sądzie Najwyższym, gdzie sędziowie mieli zbadać, czy prezydent Andrzej Duda miał prawo ułaskawić w listopadzie 2015 roku Mariusza Kamińskiego, choć ten nie był skazany prawomocnym wyrokiem. Przebieg rozprawy zakłócił w pewnym momencie opozycyjny działacz w czasach PRL Adam Słomka i kilka towarzyszących mu osób, które przyniosły ze sobą transparent "Usunąć sędziów zbrodniarzy PRL". Kiedy policjanci próbowali siłą wyprowadzić Słomkę, na sali wywiązała się awantura.
Jeden z mężczyzn najpierw strącił funkcjonariuszowi czapkę. Na tym jednak nie skończył, bo chwilę później sięgnął po policyjnego Walthera P99. Sytuacja przez chwilę wyglądała bardzo groźnie, mężczyźnie nie udało się jednak wyszarpać pistoletu z kabury.
Postawione mężczyźnie zarzuty to: naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza i użycie przemocy w celu zmuszenia go do zaniechania czynności służbowych. Mężczyźnie grozi kara do trzech lat więzienia - podaje Polsat News.