- Ile pan zarabia? - zapytał kilka dni temu rzecznika rządu PiS Rafała Bochenka reporter "Faktów" Paweł Płuska. To pytanie wyraźnie zaskoczyło polityka. - Wie pan co... Myślę, że to jest akurat moja prywatna sprawa, prawda? I tutaj... - wił się Bochenek. - O nie! Jest pan osobą publiczną - zaznaczył reporter. Bochenek odpowiedział na to, że jest ustawa, która reguluje te kwestie i reporter może wystąpić po informację.
Powołując się na Ustawę z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, zapytaliśmy oficjalnie Kancelarię Prezesa Rady Ministrów o zarobki Rafała Bochenka i dla porównania premier Beaty Szydło i minister Beaty Kempy. Poprosiliśmy o podanie kwot brutto.
W odpowiedzi dla Gazeta.pl KPRM podało, że "wynagrodzenie Rafała Bochenka, który jest zatrudniony na stanowisku doradcy Prezesa Rady Ministrów i pełni funkcję Rzecznika Prasowego Rządu, składa się z 2 składników - zasadniczego oraz dodatku specjalnego". Kancelaria sprecyzowała, ile wynoszą tajemniczo brzmiące "składniki", ale już konkretnej kwoty, którą co miesiąc na swoje konto otrzymuje Bochenek nie podała.
Wynagrodzenie zasadnicze na stanowisku doradcy w gabinecie politycznym Prezesa Rady Ministrów kształtuje się w przedziale od 4460 zł do 5510 zł. Natomiast dodatek specjalny może być przyznany w wysokości nieprzekraczającej 40 proc. wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego pracownika i może być podwyższany w szczególnie uzasadnionych przypadkach - podało w komunikacie KPRM.
W przesłanych danych wynika więc, że rzecznik rządu zarabia ok. 5-7 tys. zł. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów w oświadczeniu dodała, że Rafał Bochenek nie pobiera dodatkowego wynagrodzenia za pełnienie funkcji rzecznika rządu.
Z danych przekazanych nam z KPRM wynika, że dla porównania premier Beata Szydło zarabia 16 892,3 zł, a minister Kempa 14 709,16 zł.
ZOBACZ TEŻ: Porównaliśmy zarobki Misiewicza z pensjami najważniejszych polityków >>>