Policja w Makowie Mazowieckim otrzymała zgłoszenie od jednego z pacjentów, że załoga karetki pogotowia, która udzielała mu pomocy medycznej jest nietrzeźwa.
Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci zatrzymali kartkę i przebadali alkomatem całą załogę. Okazało się, że kierujący pojazdem 32-letni ratownik medyczny z gminy Krasnosielc miał w organizmie ok. 1,6 promila alkoholu, a drugi, 33 letni ratownik, miał blisko 2 promile alkoholu. Mundurowi zatrzymali kierowcy uprawnienia do kierowania. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu utrata prawa jazdy, zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz kara pozbawienia wolności nawet do 2 lat.
Jak podaje wp.pl, o sprawie powiadomiono prokuraturę, a przełożeni ratowników wszczęli wobec nich postępowanie dyscyplinarne.
A TERAZ ZOBACZ: Kierowca karetki zgłasza awarię. Do akcji wkraczają lubelscy policjanci