To nowość, bo o tym, że będzie ''prezydentem wszystkich Polaków'' mówił m.in. w kampanii i tuż po ogłoszeniu wyników wyborów w maju 2015 roku. Mało tego, o tym, że Duda będzie prezydentem wszystkich Polaków mówiła Beata Szydło, dziś premier, a wówczas szefowa jego sztabu wyborczego.
- Mnie się śmiać chce, kiedy słyszę, że Andrzej Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków, bo podpisał jakąś ustawę, na którą się jakaś grupa społeczna nie zgadza. Proszę pamiętać, że Andrzej Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków, bo nie został przez wszystkich Polaków wybrany - ogłosił prezydent w wywiadzie dla TVP Historia.
Wg Dudy zadaniem prezydenta jest szukanie punktów wspólnych.
- Prezydent nigdy nie będzie prezydentem wszystkich Polaków w tym rozumieniu, że zaspokoi oczekiwania i widzimisie każdego obywatela z 38 milionów naszych rodaków, którzy tutaj na ziemiach naszego kraju, w Polsce, żyją
- stwierdza Andrzej Duda.
I pesymistycznie dodaje: Nigdy takiego nie będzie i nigdy się taki prezydent nie zdarzy, który będzie miał taką sytuację.
Słowa padają ok. 30 minuty.
Wywiad Dudy dla TVP Historia jest jednym z głośniejszych w ostatnim czasie - prezydent ogłosił: Dzieci i wnuki zdrajców Rzeczypospolitej, którzy walczyli o utrzymanie sowieckiej dominacji nad Polską, zajmują wiele eksponowanych stanowisk w różnych miejscach, w biznesie, mediach. Oni nigdy nie będą chcieli się zgodzić na to, żeby prawda o wyczynach ich ojców, dziadków i pradziadków zdominowała polską narrację historyczną, będą zawsze przeciwko temu walczyli - dodał prezydent.
Jego wypowiedź wywołała serię negatywnych komentarzy i złośliwości - wielu członków PiS należało np. do PZPR.