To nie żart. Kijowski pisze książkę, o tym, jak z "hipstera" zamienił się w "symbol oporu"

"Z dnia na dzień skromny informatyk, borykający się z trudnościami życia codziennego hipster z pod Warszawy stał się postacią rozpoznawalną na całym świecie" - głosi opis książki (pisownia oryginalna) o Mateuszu Kijowskim, którą można już dostać w przedsprzedaży.

Lider Komitetu Obrony Demokracji konsekwentnie buduje swoją legendę opozycyjnego działacza. Kolejnym krokiem jest książka autobiograficzna zatytułowana szumnie "Buntownik". To reportaż z pobytu Mateusza Kijowskiego w Londynie, ma jednak odpowiedzieć także na pytanie, kim jest Kijowski i "jaka jest jego wizja demokracji, której chce bronić". 

"Jesienią 2015 roku władzę w Polsce przejęli populiści. Wielu Polaków zaniemówiło z niedowierzania (...) W Polsce rozpoczęła się populistyczna rewolucja, która za cel ataku obrała liberalne państwo prawa i jego obywateli" - czytamy na stronie projektu

Kijowski symbolem oporu

Nie wszyscy jednak chcieli patrzeć biernie na niszczenie Polski przez partię Kaczyńskiego, która swoje populistyczne projekty obudowywała socjalnymi hasłami i narodową retoryką. Jednym z pierwszych buntowników, którzy pociągnęli za sobą innych, był Mateusz Kijowski

-  głosi opis książki. Dowiadujemy się z niego również, że "Kijowski stał się symbolem oporu przeciwko prawicowemu populizmowi". "Z dnia na dzień skromny informatyk, borykający się z trudnościami życia codziennego hipster z pod Warszawy stał się postacią rozpoznawalną na całym świecie" - czytamy.

Na stronie znalazła się też informacja o problemach Kijowskiego. Rzeczeni populiści mieli robić z niego "oderwanego od koryta ubeka", sugerowano, że rozpowszechnia dziecięcą pornografię, podano do publicznej wiadomości jego zadłużenie alimentacyjne, aż w końcu "wybuchła afera fakturowa". Ta ostatnia sytuacja to sprawka "grupy aktywistów", która "dołączyła do obozu populistycznej władzy w atakach na lidera KOD-u". "Pomimo znalezienia się pod medialnym pręgierzem, wbrew całej machinie opresji populistycznego reżimu w Polsce, na przekór oportunistom i uzurpatorom Buntownik nie pozwolił się złamać" - czytamy.

Władza blokuje wydanie "Buntownika"

W opisie projektu znalazła się informacja, że książka powstaje w Londynie z powodu sytuacji politycznej w Polsce, a dostępna będzie "jedynie poprzez prywatne i niezależne kanały dystrybucyjne, poza oficjalnym rynkiem księgarskim w kraju". 

Władza różnymi kanałami wywiera wpływ na wydawców, media, dystrybutorów i dziennikarzy by zdusić niezależność i wolność słowa. W obecnej sytuacji Buntownik nie może zostać wydany i rozprowadzany oficjalnymi kanałami dystrybucji w Polsce. Niestety, kraj pod pewnymi względami cofa się do czasów wczesnego PRL?u

- czytamy na stronie. Aktualnie można kupić książkę w przedsprzedaży za 6 funtów (około 30 zł). Jest to egzemplarz limitowanej serii "wzbogaconej o fotografie, które nie będą dostępne w drugiej edycji książki i odręczną dedykacją imienną Mateusza Kijowskiego".

Sponsoring za 250 funtów

Ale to nie wszystko. Na stronie można też kupić wersję znacznie droższą - za "250 lub więcej funtów", czyli co najmniej ponad 1200 zł. "Wtedy umieścimy twoje nazwisko w podziękowaniach na początku książki" - czytamy. Zakup jest określany jako "sponsoring". Takich cegiełek jest tylko 15.

Kijowski tłumaczy się z faktur. "Było to mocno niefortunne"

Więcej o: