Szef MSWiA Mariusz Błaszczak powiedział w porannych "Sygnałach dnia" w PR1, że ABW zatrzymało Czeczena ze statusem uchodźcy. Służby specjalne miały ustalić, że mężczyzna przez dwa lata pracował w szeregach tzw. Państwa Islamskiego. Minister przyznał, że takich przypadków było już więcej.
- Kilka osób podejrzanych o związki z organizacjami terrorystycznymi zostało z Polski wydalonych - oświadczył Błaszczak. Podkreślił, że dzięki uchwalonej w ubiegłym roku ustawie antyterrorystycznej "pozbywamy się kłopotów, zagrożeń w postaci ludzi przeżartych ideologią dżihadu".
Błaszczak zaznaczył, że rząd PiS nie będzie wykonywał decyzji poprzedniego rządu o przyjęciu kilku tysięcy emigrantów muzułmańskich i będzie utrzymywał negatywne stanowisko w sprawie przygotowywanego przez KE mechanizmu relokacji. "Gwarantuję, że nie zgodzę się na to, żeby do polski napłynęła fala emigrantów muzułmańskich".
A TERAZ ZOBACZ: Macierewicz tłumaczy się z fali odejść w armii
