Decyzja o podróży w kierunku Zakopanego w ten weekend nie należała do najlepszych. Ci, którzy zdecydowali się dziś na wycieczkę do Doliny Chochołowskiej utknęli w potężnym korku. Jak długim? Przekonajcie się sami. Nagranie z przejazdu wzdłuż korka nadesłane przez jednego z czytelników zamieścił na swojej stronie internetowej "Tygodnik Podhalański". "Droga dojazdowa do wylotu Chochołowskiej jest totalnie sparaliżowana" - ostrzega tygodnik.
Skąd taki nagły szturm turystów? Jednym z powodów jest z pewnością dobra pogoda - sobota to pierwszy tak wiosenny dzień w tym roku w całym kraju.
Ale jest też inny: to krokusy, które rozkwitły w Dolinie Chochołowskiej. Od rana tłumy ustawiają się w kolejce, żeby zobaczyć je na własne oczy. "By wejść na szlak, trzeba swoje odstać w kolejce liczącej 200-300 metrów. Kolejnych gości przybywa, oblężenie jest większe niż rok temu" - relacjonuje "Tygodnik Podhalański.
A TERAZ ZOBACZ: Pijany myślał, że wykiwa policję. Grubo się przeliczył