"Dobra zmiana w Instytucie Książki przynosi kolejne efekty" - ironizuje na początku swojego wpisu Dehnel. Dodał, że "zakuadkę" z cyklu "Pisarze na lata" odkryła córka Magdy Heydel, tłumaczki z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dehnel wskazał przy tym także innych autorów, którzy mogą wkrótce - podobnie jak Nałkowska - paść "ofiarą" podobnej literówki.
Do wiadomości: Zygmunt Miłoszewicz, Olga Tokarczyk, Paweł Chuelle, Wacław Myśliwski, Marzena Bogumiła Kilar i wielu innych podaje Jacek Dechnel
- czytamy we wpisie.
Do zabawy szybko dołączyli też komentujący wpis. "A czy będą zakładki 'Rużewicz' i 'Mrorzek'?", "A o Gąbrowiczu też zapomnieli", "A Eliza O-żeż-k...wa?" - nie kryją rozbawienia.
Tej konkretnej sprawy Instytut jeszcze nie skomentował. Odniósł się za to do pomyłki w nazwisku pisarza umieszczonym na... koszulkach. Nie podano, o którego autora chodzi. Wiadomo natomiast, że "błąd został wychwycony ponad trzy tygodnie temu". "Niestety, kilkanaście koszulek z błędem zostało rozdanych" - przyznaje rzecznik Instytutu.
Nazwiska znanych polskich pisarzy nie pierwszy okazały się problematyczne dla Instytut Książki. W listopadzie zeszłego roku podczas promocji polskiej literatury w Londynie także nie ustrzeżono się przed podobnymi pomyłkami. W prezentacji przygotowanej przez Instytut - oprócz przekręconych nazwisk- znalazły się wówczas również i inne błędy: językowe czy interpunkcyjne. Sama treść, pomijając formę, także wywołała kontrowersje. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Instytut Książki to narodowa instytucja kultury powołana do życia w 2004 roku. Jej powstanie zainicjował ówczesny minister kultury Waldemar Dąbrowski. Do zadań Instytutu należy przede wszystkim popularyzacja książek i czytelnictwa oraz promocja polskiej literatury i języka polskiego na świecie.
Do 1 kwietnia zeszłego roku dyrektorem Instytutu Książki był Grzegorz Gauden. Kilka dni później na stanowisko to został powołany przez nowego ministra kultury, Piotra Glińskiego, Dariusz Jaworski.