Sprawę kupna komunalnego mieszkania przez lidera Kukiz`15 opisał dzisiejszy "Super Express". Jak donosi gazeta umowę na wynajęcie od miasta 37-metrowego dwupokojowego mieszkania na Dolnym Mokotowie Paweł Kukiz podpisał w 1993 roku. To lokal w przedwojennej kamienicy, w pobliżu parku Morskie Oko i Łazienek. W 2009 roku urzędnicy z Mokotowa zgodzili się na wykup wynajmowanego mieszkania. Cena 25 tysięcy złotych. Dodatkowo Kukiz zapłacił ponad 30 tysięcy za prawo gruntu pod budynkiem. Mieszkanie wyceniane było wówczas na 250 tysięcy złotych. I jak twierdzi gazeta zostało sprzedane ówczesnemu muzykowi po tak korzystnej cenie, chociaż urzędnicy ratusza wiedzieli, że buduje on willę pod Opolem.
"To nie była transakcja życia. Należała się jak psu buda" - napisał Kukiz na Twitterze. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w TVN24 wyjaśniał: - W tym mieszkaniu mieszkała wcześniej moja babcia, mama. Od 1982 roku zameldowany byłem ja. To był mój drugi dom. Przez 70 lat płaciliśmy czynsz za to mieszkanie. Od wojny nic nie zostało zrobione. Natomiast kiedy pojawiła się możliwość wykupu za 10 procent, to tak zrobiłem. Tak jak tysiące innych ludzi - powiedział. Dodał, że prawo wykupu lokalu mial najemca, który mieszkał w nim dłużej niż 10 lat i on te warunki spełniał.
Zobacz także: "Marzenia albo obsesja dziennikarzy. Klubowi Kukiz'15 nie grozi rozpad