Wypadek limuzyny Beaty Szydło. Premier ma potłuczenia, trafiła do szpitala

• W Oświęcimiu doszło do wypadku kolumny rządowej• Funkcjonariusz BOR jest ranny, premier ma potłuczenia• W limuzynę Beaty Szydło uderzył inny samochód

Do wypadku doszło na ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu. Kolumna rządowa wyprzedzała kierującego Fiatem Seicento, którego kierowca w pewnym momencie skręcił w lewo, nie przepuszczając limuzyny Beaty Szydło. Wówczas kierowca samochodu, chcąc uniknąć zderzenia, próbował zjechać na pobocze i uderzył w drzewo. W wyniku wypadku do szpitala trafiły trzy osoby. Funkcjonariusz BOR doznał poważniejszych obrażeń nóg i miednicy, prawdopodobnie złamania. Sama premier Szydło ma potłuczenia, została przewieziona śmigłowcem do szpitala w Warszawie.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MIEJSCA WYPADKU >>>

Dowiedz się więcej:

Jaki jest stan Beaty Szydło?

Początkowo premier została przewieziona karetką do szpitala w Oświęcimiu, gdzie została przebadana tomografem. Szydło czuła dolegliwości bólowe, ale - jak podał wicedyrektor placówki - "istotnych skarg nie zgłaszała". Rzecznik rządu mówi o "stłuczeniach i otarciach". Premier była zapięta w pasy. Zdaniem lekarzy premier będzie musiała być leczona w szpitalu. Śmigłowiec LPR przetransportował premier do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. WIM poinformował, że "zgodnie z procedurami opieki nad pacjentami VIP, szpital nie udziela informacji o stanie zdrowia premier Beaty Szydło".

Jak doszło do zderzenia?

Policja po około trzech godzinach od wypadku poinformowała, że kolumna rządowa wyprzedzała kierowcę fiata, który skręcił w lewo i nie przepuścił samochodu, w którym jechała Beata Szydło. - Kolumna nie jechała szybko, opuściła rondo, przemieszczała się tą ulicą na sygnałach uprzywilejowania - podali funkcjonariusze na miejscu zdarzenia. Fiatem kierował 21-letni mężczyzna. Kierowcy wszystkich samochodów byli trzeźwi. Policja na razie nie przesądza, kto ponosi winę za wypadek.

CZYTAJ RELACJĘ ŚWIADKÓW >>>

Czy to pierwszy taki wypadek?

W listopadzie ubiegłego roku wypadek miała kolumna aut wiozących premier Szydło z lotniska w Tel-Awiwie. Samochód wiozący premier, który był na czele kolumny, nie uczestniczył w wypadku - zderzyło się kilka bus-ów, w których jechali członkowie delegacji. W wyniku kolizji lekko ranny został funkcjonariusz Biura - w tej chwili przebywa na obserwacji w szpitalu. W ostatnim czasie doszło również do wypadku limuzyn Antoniego Macierewicza. Wcześniej, w marcu ubiegłego roku pękła opona w samochodzie prezydenta, przez co pojazd wpadł do rowu. Prezydentowi ani żadnej z towarzyszących mu osób nic się nie stało.