Krakowscy policjanci w piątek nad ranem zatrzymali 34-latka z Wielkiej Brytanii. Pijany mężczyzna wracał do hotelu po drodze wyrywając lusterka zaparkowanych przy ulicy samochodów. Niektóre pojazdy kopał, po innych skakał. W sumie zniszczył sześć aut.
Jeden ze świadków zadzwonił na policję. Patrol z okolic centrum miasta szybko dotarł na miejsce zdarzenia. Na widok funkcjonariuszy mężczyzna zaczął uciekać. Policjanci po kilku minutach złapali agresora. Okazało się, że Anglik przyjechał do Polski na parę dni, a wieczory spędzał w lokalnych barach.
Następnego dnia na policję zgłosili się pokrzywdzeni właściciele samochodów. Zniszczenia, jakich dokonał mężczyzna pod wpływem alkoholu, oszacowano na ok. 8 tys. złotych. Policjanci zabezpieczyli 10 tys. złotych w gotówce na poczet przyszłych kar.
- Mężczyzna został zwolniony z aresztu. Prawdopodobnie znajduje się już we własnym kraju. Pieniądze, które zabezpieczyli policjanci zostaną przeznaczone na pokrycie kar. Sprawa trafi do sądu. Mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia mienia. Grozi mu do 5 lat więzienia
- powiedziała Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie w rozmowie z nami.
A TERAZ ZOBACZ: Pomyśl, zanim zaczniesz wyprzedzać. Ginie coraz więcej pieszych