Prokuratura Krajowa podała, że w grobie jednej z ekshumowanych w ostatnim czasie osób może znajdować się ciało innej ofiary katastrofy smoleńskiej. PAP nieoficjalnie podała, że w grobie b. prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotra Nurowskiego pochowany był Mariusz Handzlik, podsekretarz stanu w kancelarii Lecha Kaczyńskiego.
Na tę informację zareagował prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz. "Ciekawe czy wdowa po p. Nurowskim będzie umiała powiedzieć: przepraszam, dałam się wykorzystać w podłej politycznej grze? Czy też jutro ogłosi w GW 'nie obchodzi mnie gdzie leży mąż, pochówek mu nie przywróci życia, PiS mnie skrzywdził, rozdrapał rany' etc.?" - napisał na Twitterze.
Sęk w tym, że wdowa po prezesie PKOl Elżbieta Nurowska zmarła 31 maja tego roku, co wytknęła Ziemkiewiczowi część komentujących. Publicysta nie usunął swoich wpisów, ale dodał kolejny: "Przepraszam, w internecie czytałem że to wdowa po śp Nurowskim protestowała przeciw ekshumacji. W takim razie moja uwaga dotyczy 'zstępnych'".
Ziemkiewicz w komentarzach wspomina o protestach przeciwko ekshumacji, które miała podpisywać Elżbieta Nurowska. Wniosek do sądu o wstrzymanie decyzji o ekshumacji istotnie składała w sądzie córka Nurowskiego. Wniosek został odrzucony. Poza oficjalnym wnioskiem do prokuratury, rodzina byłego prezesa PKOl nie zabierała głosu w sprawie ekshumacji.