Sarkofag, w którym pochowana była para prezydencka uległ zniszczeniu. Nowy będzie przystosowany do otwierania. - Płyta boczna z napisami będzie tak skonstruowana, żeby można było (...) ją otwierać. Będzie przykręcana na śruby, zasłonięte czopami z marmuru. Po usunięciu czopów, rozcięciu uszczelnienia silikonowego lub żywicznego będzie można spokojnie wyjąć tę płytę - powiedział w rozmowie z tvn24.pl współtwórca grobowca Marek Moderau. Nowy sarkofag ma być podobny do poprzedniego. Różnicą jest materiał - marmur karraryjski zamiast onyksu oraz dodanie godła RP i pozłacanych liter. Zgodę na zmiany wyraził konserwator zabytków i rodzina pary prezydenckiej.
Dowiedz się więcej:
Sarkofag pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu musiał zostać wymieniony. Podczas przeprowadzonej w nocy z poniedziałku na wtorek ekshumacji szczątków pary prezydenckiej konieczne było rozcięcie jednego z boków sarkofagu. Z ekspertyzy rzeczoznawców uzyskanej przez parafię wynika, że po takiej interwencji płyty kamienne nie nadają się do ponownego użycia i zamknięcia sarkofagu.
Czynności związane z ekshumacją Marii i Lecha Kaczyńskich rozpoczęły się w poniedziałek 14.11 ok. godziny 18, a zakończyły ok. godz. 1 w nocy we wtorek. Ciała zostały przewiezione do Katedry Patomorfologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie rozpoczęto ich badanie. Przy tej pierwszej z zaplanowanych 83 ekshumacji obecni byli członkowie rodziny pary prezydenckiej: Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska. Na miejscu byli także zastępca prokuratora gen. Marek Pasionek, Kazimierza Nowaczyka, szef badającej katastrofę podkomisji w MON, biegli, eksperci i proboszcz Katedry na Wawelu.