"Gdańsk i Niemcy zapłacili za jubileusz TK" - ogłosiły "Wiadomości" TVP, informując o tym, że fundacja Konrada Adenauera dofinansowała organizację obchodów rocznicy Trybunału Konstytucyjnego. Ekspert programu, Adam Tomczyński (radca prawny i były sędzia) stwierdził, że jest to "niedopuszczalne". - Niezawisłość sędziów to jest najważniejszy przymiot demokratycznego prawa państwa prawa. A nie ma niezawisłości wtedy, gdy w grę wchodzą pieniądze i finansowanie Trybunału Konstytucyjnego - orzekł Tomczyński.
"Wiadomości" TVP wiadomosci.tvp.pl/
Fundacja Adenauera rozpoczęła działalność w Polsce w 1989 roku. Od tego czasu wspiera budowę społeczeństwa obywatelskiego, organizuje seminaria i debaty, przyznaje stypendia i współpracuje z licznymi instytucjami - państwowymi, partiami politycznymi czy organizacjami pozarządowymi. Fundacja Adenauera jest organizacją o profilu chrześcijańsko-demokratycznym, powiązaną ideowo z partią CDU. Na podobnej zasadzie działa np. Fundacja Róży Luksemburg (socjalistyczna, związana z Die Linke) czy Fundacja im. Friedricha Naumanna (liberalna, związana z FDP).
Jakob Wöllenstein, koordynator ds. projektów w Europie Środkowo-Wschodniej Fundacji, podkreśla jednak, że fundacja nie należy do państwa niemieckiego ani żadnej partii. - Prezydent Gdańska (...) zaprosił Trybunał do siebie na międzynarodową konferencję naukową z okazji rocznicy TK. Zapytano m.in. nas, czy nie chcielibyśmy wesprzeć tego jubileuszu i zgodziliśmy się - wyjaśniał w rozmowie z "Deutsche Welle".
Wollenstein poinformował, że fundacja przekazała na obchody około 20 tys. zł, które zostały przeznaczone na "tłumaczy, sprawy techniczne i wyżywienie". - Jest to niewiele, jak na konferencję takiej skali - dodał. - Zarzuty stawiane nam przez niektóre media są nieuzasadnione i krzywdzące. To nie była konferencja partyjna, ale naukowa! Zaproszono na nią zresztą przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości: prezydenta, premier. Niestety nikt nie przyjechał - podsumował.
Rzekomy skandal nie zakończył się jednak na doniesieniach "Wiadomości". Prawicowy serwis wPolityce.pl tak komentował finansowanie jubileuszu:
Wiele wskazuje, że Niemcy tak bardzo przyzwyczaili się do posiadania w Polsce ogromnych wpływów politycznych, że nie rozumieją, iż wszystko ma granice. Bo co innego jawne budowanie wizerunku swojego kraju i propagowanie pewnych poglądów, a co innego finansowanie politycznych imprez. Taką zaś bez wątpienia była rocznica powstania (w PRL) Trybunału Konstytucyjnego, którą zorganizował jego 'wieczny prezes' Andrzej Rzepliński. A nawet jeśli przyjąć propagandową opowieść o 'niezależnym Trybunale', to mamy do czynienia z jeszcze większym skandalem. Jak można bowiem być niezależnym przyjmując pieniądze od niemieckiej fundacji?
Z kolei niezależna.pl opisała "łańcuch łączący 'obrońców konstytucji' z Niemcami". Wykazano, że fundacja Adenauera "utrzymuje" Polską Fundację im. Robert Schumana, a ta zorganizowała "antyrządowe czytanie konstytucji III RP".
O sprawie mówił również wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w programie TVP Info. Jego zdaniem "sponsorowanie z zewnątrz jest kwestią dyskusyjną" i podkreślał, że "politycy partii opozycyjnych nie widzą nic złego w tym, że prywatni przedsiębiorcy sponsorują sąd konstytucyjny".
Prowadzący program Michał Rachoń stwierdził, że "finansowanie tego przedsięwzięcia przez fundację związaną z partią polityczną jest chyba jakimś problemem" i dopytywał, czy kwestia nie powinna zostać wyjaśniona. Jaki, który wydawał się być lekko zakłopotany, tłumaczył:
Zgadzam się. Sąd konstytucyjny nie powinien w to wchodzić, mimo że fundacja Adenauera, akurat przyznaję, że w Polsce też dobre projekty realizowała. To też nie możemy tak... Ale akurat w przypadku sądu konstytucyjnego sponsorowanie przez zagraniczne, de facto zagraniczne państwo jest absolutnie kontrowersyjne
Dlaczego Jaki mógł być zakłopotany? W jego oficjalnym biogramie na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości czytamy, że jest "laureatem Fundacji im. K. Adenauera: 'Lider Samorządu' (program fundacji na rok 2007)". Program ten to cykl szkoleń i zajęć praktycznych, który ma "kształtować młodych liderów na forum społeczności lokalnej". Liderzy uczą się tam efektywnego wykorzystania mandatu radnego w samorządzie lokalnym, realizacji projektów czy zdobywania zewnętrznych źródeł finansowania.
Biogram Patryka Jakiego www.ms.gov.pl
Wiceminister nie powinien się jednak wstydzić wyróżnienia ze strony fundacji. W 2009 roku ówczesnego prezesa organizacji Prof. Dr. Bernharda Vogla odznaczył Krzyżem Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej sam prezydent Lech Kaczyński.
Co więcej, na stronach warszawskiego oddziału PiS znajdziemy informację o tym, że Kaczyński spotkał się z Voglem w 2002 roku. Podczas spotkania rozmawiano m.in. o integracji Polski z Unią Europejską. Padła też propozycja współpracy pomiędzy Fundacją oraz Prawem i Sprawiedliwością.
Informacja o spotkaniu warszawa.pis.org.pl
Wróćmy jeszcze na chwilę do początku - TVP, która jeszcze niedawno pytała "Rzepliński z Adenauerem?" i krytykowała niemieckie pochodzenie środków na jubileusz TK, będzie musiała złagodzić linię. W tym miesiącu rozpoczyna się bowiem III. edycja Akademii Dziennikarstwa, którą Fundacja Adenauera organizuje we współpracy z... TVP. W tym roku tematem przewodnim jest "Polska-Niemcy. 25 lat dobrego sąsiedztwa".
Zobacz też: Kierwiński: Po raz pierwszy PiS mówi jasno: "Chcemy mieć swojego prezesa TK. Chcemy, aby władza sądownicza podlegała Kaczyńskiemu"