W sieci pojawiła się całość filmu nagranego w Smoleńsku, o którym zrobiło się głośno za sprawą Antoniego Macierewicza. Minister obrony narodowej w rozmowie z "Gazetą Polską" poinformował o istnieniu nagrania ze spotkaniu Donalda Tuska z Władimirem Putinem i Siergiejem Szojgu 10 kwietnia 2010 roku. Zapis rozmowy jest - zdaniem szefa MON - "wstrząsający", ponieważ Putin i Szojgu mieli przedstawić stronie polskiej przebieg katastrofy, który nie pokrywa się z oficjalnym raportem komisji Millera.
Nagranie trwa godzinę i 10 minut, przy czym do 22. minuty widzimy przygotowania i obchody uroczystości w Katyniu. 1,5-minutowe wideo, które od sześciu lat jest dostępne na YouTube'ie, a o którym pisaliśmy wczoraj, jest wycinkiem materiału, które opublikował prawicowy tygodnik "Gazeta Warszawska".
Materiał z ogromną dozą prawdopodobieństwa jest w całości nagrany przez Telewizję Polską - w ostatnich scenach widzimy mikrofon z "kostką" z logo TVP.
To, co Antoni Macierewicz w rozmowie z "Gazetą Polską" opisał jako wstrząsające, to słowa strony rosyjskiej na temat przyczyn katastrofy. - Samolot nie uderza w brzozę, nie obraca się do góry kołami. Przeciwnie, samolot (...) uderza w ziemię, wtedy następuje jego zapalenie i odwrócenie - relacjonował szef MON. Zdaniem Macierewicza Putin powinien był znać wstępną przyczynę katastrofy, ponieważ Rosjanie odczytali już "przynajmniej voicerecorder zawierający głosy załogi i korespondencję z wieżą kontroli lotów".
Na nagraniu to nie Putin, a Siergiej Szojgu (Minister FR ds. Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Likwidacji Następstw Klęsk Żywiołowych) raportował obu premierom, co zdarzyło się w Smoleńsku. Informacje są lakoniczne, tłumaczone na język polski w dużym hałasie, a Szojgu mówi m.in. o "przystrzyżonych" drzewach.
Najważniejsze jest jednak to, co mówi do kamery ówczesny minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Pół godziny później polscy prokuratorzy mieli dopiero wyruszyć do Moskwy z czarnymi skrzynkami. Nie ma więc możliwości, by ktokolwiek wtedy znał odczyt voicerecordera.
Dostępne nagranie to surowy materiał - niektóre ujęcia się powtarzają, a sceny są urywane. Zła jest też jakość dźwięku, głównie ze względu na pracujące na miejscu katastrofy głośne agregaty prądotwórcze. Poniżej prezentujemy orientacyjny zapis ujęć:
Do 23 minuty - Ujęcia z przygotowań do uroczystości katyńskich
23 minuta - Strona rządowa przyjeżdża na miejsce katastrofy
24-26 min - Władimir Putin i Donald Tusk wchodzą i przebywają na namiocie
27-43 min - Głównie ujęcia wraku, ale także przyjazd przedstawicieli MAK
43-46 min - Tusk, Putin i Siergiej Szojgu oraz co najmniej kilkanaście innych osób (w tym ambasador Jerzy Bahr, Bogdan Klich i tłumacz). Szojgu mówi o katastrofie
47-49 min - Tusk i Putin składają kwiaty na miejscu katastrofy, następnie kwiaty składają Bogdan Klich i Waldemar Pawlak
49-50 min - Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski i szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Krzysztof Parulski rozmawiają z dziennikarzami
50-53 min - Ujęcia z Jarosławem Kaczyńskim na miejscu katastrofy. Wraz z nim są m.in. Jan Maria Tomaszewski, Karol Karski i Marek Kuchciński
53-55 min - Przedstawiciele stron polskiej i rosyjskiej wchodzą do namiotu. Później Tusk i Putin chwilę rozmawiają, żegnają się i premier Polski wsiada do samolotu
55-56 min - Putin w namiocie rozmawia z mediami
56-57 min - Ponownie pokazana scena wejścia Tuska i Putina do namiotu
57-60 min - Rozmowa Krzysztofa Kwiatkowskiego i płk Krzysztofa Parulskiego z mediami
60 min - Przedstawiciele stron polskiej i rosyjskiej rozmawiają przy stole w namiocie
60-68 min - Tusk i Putin rozmawiają łączą się przez internet z Moskwą
69-70 min - Ponownie Putin rozmawiający z mediami, jednak z innego ujęcia
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski i szef NPW płk Krzysztof Parulski wyjaśniają, czym będą zajmować się polscy prokuratorzy i eksperci.
W ciągu pół godziny grupa polskich prokuratorów i ekspertów, którzy zajmują się badaniem katastrof uda się z przedstawicielami strony rosyjskiej do Moskwy wraz z zabezpieczonymi i nienaruszonymi czarnymi skrzynkami i tak będą poddawane badaniu z udziałem obu stron - mówi Kwiatkowski
Mamy wstępne zapewnienie strony rosyjskiej, iż nasza prośba o pełny kontakt i pełną współpracę została przychylnie potraktowana i będziemy korzystali z tej możliwości tak, aby to śledztwo, które jest w tej chwili prowadzone równolegle w Polsce, było wzbogacone o dane z miejsca zdarzenia - dodaje Parulski
Transkrypcja rozmowy w języku angielskim znajduje się na stronie internetowej premiera Rosji. Tusk i Putin łączą się najpierw z zastępcą burmistrza Moskwy, który zapewnia, że na miejscu oczekują psychologowie, gotowych jest 450 miejsc w hotelu, a na lotniskach gotowe są busy i samochody.
Premierzy łączą się też z szefem grupy zadaniowej, który informuje o tym, że trwa transport ciał. Dalej Putin i Tusk rozmawiają z ministerstwem zdrowia. Tatiana Golikowa mówi, że moskiewski zakład medycyny sądowej oczekuje na ciała, a eksperci będą pracować cały czas, aż zidentyfikowane zostaną wszystkie szczątki. Na koniec mówią jeszcze o polskich psychologach, którzy mają przyjechać następnego dnia i pomóc stronie rosyjskiej.
Co ustaliła komisja Macierewicza? Władyka: Wydawało się, że ten absurd już przekroczył wszelkie granice. Teraz znowu jest nakręcany