Paryski kościół św. Rity ma zostać zburzony, a na jego miejscu deweloper planuje budowę budynków mieszkalnych i parkingu. Społeczność, która do tej pory zajmowała świątynie zaprotestowała przeciwko rozbiórce. Do pacyfikacji protestujących wezwano policję, która siłą wyprowadziła niektórych z nich.
W sieci i mediach pojawiło się jednak kilka nieprawdziwych informacji związanych z kościołem św. Rity. Przede wszystkim - jak podkreśla Washington Post - kościół nie był własnością państwa, a Stowarzyszenia Kaplic Katolickich i Apostolskich i to właśnie stowarzyszenie sprzedało budynek deweloperowi.
Nie był to również kościół katolicki. Od drugiej połowy lat 90. był on zajmowany przez wspólnotę Gallikańską. Gallikanizm to ruch polityczno-religijny we Francji, który dążył do ograniczenia uprawnień Watykanu. Stracił na znaczeniu po Soborze watykańskim I, gdzie uznano nieomylność papieża w sprawach wiary i moralności. O kościele św. Rity bywało głośno w kontekście corocznego błogosławieństwa zwierzat.
W latach 2000 i 2010 wydawano kolejne decyzje o sprzedaży ziemi, jednak planowana rozbiórka kościoła była przez kilka lat opóźniana. W październiku 2015 roku budynek został oficjalnie zamknięty i otoczony płotem z blachy falistej.
Wówczas jego zamknięcie próbował opóźniać Guillaume de Tanoüarn z Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X. Bractwo jest suspendowane przez Kościół Katolicki m.in. za odrzucenie reform Soboru Watykańskiego II.
W dniu planowanej rozbiórki protestujący pojawili się w św. Ricie, by uczestniczyć we mszy. Wśród nich byli m.in sympatycy skrajnie prawicowej, związanej z Bractwem Akcji Francuskiej.
Z kolei katolicki dziennik "La Croix" wyliczył, że z ponad 42 tysięcy francuskich kościołów, od 1905 roku, a więc przez ponad 100 lat, zburzono niecałe 300 świątyń. Natomiast tylko w ostatnich miesiącach zamknięto 20 z ok. 2,5 tysięcy meczetów, a planowane jest zamknięcie kolejnych kilkudziesięciu.
Nie jest więc prawdą to, o czym pisała na Twitterze przewodnicząca Frontu Narodowego Marine Le Pen, a co także przewinęło się przez polskie media, że trudno wyobrazić sobie zamknięcie meczetu we współczesnej Francji.