Wlepka umieszczona na odwrocie znaku drogowego, na niej pistolet z amunicją i napis "Zabicie wroga ojczyzny to nie grzech. To droga do nieba". Zdjęcie pojawiło się na Twitterze i szeroko rozeszło się w sieci.
Naklejkę zdobi jeszcze godło "Zjednoczonego Ursynowa". Jak okazuje się po wyszukaniu hasła na Facebooku, jest to zespół wykonujący rap patriotyczny. Na stronie zespół sprzedaje także wlepki z napisami "Zdrajcom narodu to kula w łeb" (opatrzone komentarzem: "Tym razem przesłanie pozdrowieniowe dla szeroko pojętego gorszego sortu") czy "śmierć wrogom ojczyzny".
Wlepki zaprojektowała firma De-One Graphics. Można je kupić po 9 zł, lub w pakiecie ze wszystkimi albumami zespołu za 100 zł.
Wlepki "Zjednoczonego Ursynowa" Facebook/ZjednoczonyUrsynów
Utworów "Zjednoczonego Ursynowa" można posłuchać na YouTubie. Część z nich to patriotyczne uniesienia:
Polsko, Polsko, Polsko ma, ziemio nasza kochana. Ziemio sławna, ziemio święta. Bóg, honor i ojczyzna
Część jest bardziej dramatyczna w wydźwięku:
Polska nie zginie nie da się wrogom. Polska jest jedna a ku*ew jest mnogo. W mentalne jarzmo chwycony naród przez komunistów i liberałów. Nie chcemy Stanów nie chcemy Ruskich, a Unia to jest kolejny ucisk
O skandalicznych wlepkach napisała m.in. Marcelina Zawisza z partii Razem. "Zaczyna być naprawdę strasznie. W tym samym czasie Antoni Macierewicz chce rozdać broń i 500 zł miesięcznie narwanym chłopcom z organizacji typu ONR czy NOP słynących z zamiłowania do przemocy, nienawiści i hajlowania. Myślę, że najwyższa pora, abyśmy na poważnie porozmawiali o tym, co dzieje się w Polsce" - pisze polityczka.