Samobieżna haubica "Goździk" w ramach pokazu jeździła po placu przed dyskoteką Mono Club w Szubinie, około 20 km od Bydgoszczy. Nagle, jak gdyby nigdy nic, ruszyła prosto przed siebie i wjechała między filary przed wejściem do klubu i uderzyła w drzwi.
Według wstępnych ustaleń policji doszło do blokady biegu i układu hamulcowego - podała Bydgoszcz.wyborcza.pl. Funkcjonariusze potwierdzili, że kierowca, a jednocześnie właściciel pojazdu, był trzeźwy.
Skąd haubica na dyskotece? W Mono Club odbywała się impreza pod hasłem "Army of Mono. Wielkie manewry szubińskie". "Tej nocy specjalnie dla Was przejażdżki czołgiem T-55, Paintball, Waveshock, tancerki Candyladies oraz wiele więcej atrakcji i niespodzianek" - zapowiadali organizatorzy na Facebooku.
Na tym nagraniu można zobaczyć, jak dokładnie wyglądał "wjazd" do dyskoteki. Ostrzegamy jednak, że pada w nim wiele wulgaryzmów.
W wyniku wypadku nikt nie ucierpiał. Nienaruszona została też konstrukcja budynku, w którym znajduje się dyskoteka.
Organizatorzy tłumaczyli później, że pojazd "z niewyjaśnionych przyczyn wjechał w klub". Najbliższa impreza w Szubinie została z tego powodu odwołana.