Koszmarne znalezisko w jeziorze pod Bydgoszczą. Kilkanaście jeleni z odciętymi głowami

1. Znaleziska dokonali kajakarze na jeziorze Stryjewo pod Więcborkiem 2. Z wody wyłowiono truchła 12 jeleni i dzika - większość nie miała głów

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasKajakarze natrafili na truchła 12 jeleni i jednego dzika na jeziorze Stryjewo pod Więcborkiem, ok. 60 km od Bydgoszczy. Prawie wszystkie zwierzęta miały odcięte głowy. Informację podał "Express Bydgoski" .

Pierwsze zgłoszenie o martwych zwierzętach w jeziorze policja otrzymała dwa tygodnie temu. O znalezisku mundurowych powiadomili przygotowujący się do sezonu kajakarze. Z wody wyłowiono wtedy osiem jeleni i jednego dzika, po dwóch dniach znaleziono kolejne cztery jelenie.

- Ciała były w znacznym stopniu rozkładu. Po wyłowieniu zostały przekazane do zakładu utylizacyjnego - powiedziała "Expressowi Bydgoskiemu" sierż. szt. Małgorzata Warsińska, oficer prasowy sępoleńskiej policji, zajmującej się sprawą. - Mamy kilka hipotez dotyczących tego, jak ciała zwierząt znalazły się w jeziorze. W tej chwili prowadzimy czynności w związku z art. 52 ustawy Prawo łowieckie - dodała. Artykuł głosi, że kto wchodzi w posiadanie bezprawnie pozyskanej tuszy lub trofeów łownych, podlega karze grzywny.

"Same samce, żadnej łani"

- Wiele wskazuje, że za wszystkim stoją kłusownicy. Mogli odstrzelić zwierzęta i zabrać ze sobą cenne poroża, a tusze wyrzucić do wody - powiedział gazecie Jerzy Górecki, kierownik Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Kujanie, położonej nad jeziorem Stryjewo. Jak dodał, mięso z jelenia nie jest szczególnym rarytasem. Według innej hipotezy zwierzęta padły zimą. Jelenie na jezioro mogły zagonić wilki, kra załamała się pod ich ciężarem i zwierzęta utonęły.

Możliwe zatem, że kłusownicy odcięli łby już po tym, jak zwierzęta zginęły. - Żeby to wyjaśnić, potrzebne byłoby badanie, czy w ciałach zwierząt były kule, wtedy sprawa byłaby jasna - podkreślił Górecki.

- Wśród znalezionych w wodzie zwierząt były same samce, nie było żadnej łani. Już to wydaje się podejrzane - powiedział Tomasz Fifielski, kierownik referatu ds. ochrony środowiska, leśnictwa i dróg gminy Więcbork. - Cztery jelenie miały wycięte szynki. Wątpię, aby ktoś wykrawał kawałki mięsa ze zdechłych zwierząt, leżących w wodzie. Dlatego wydaje się, że mamy tutaj do czynienia z kłusownictwem - dodał.

Jak powiedzieli "Expressowi" miejscowi myśliwi, nad jeziorem nie dochodzi do nielegalnych polowań.

Zobacz wideo

- Archiwalne zdjęcia Warszawy - Najlepsze zdjęcia street artowe w Polsce

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

10 pytań z przyrody i matematyki, na które musi umieć odpowiedzieć każdy 12-latek: Jeśli na półkuli północnej trwa jesień, to na półkuli południowej: Sprawdź! Rozwiąż QUIZ

Więcej o: