Norweski Kościół musi oddać państwu miliony. Bo... celowo zawyżał liczbę wiernych

1. Biskup Oslo jest podejrzany o defraudację 50 mln koron (ok. 23,6 mln zł) 2. Duchownemu zarzuca się, że zawyżał liczbę wiernych 3. Teraz ministerstwo żąda natychmiastowego zwrotu pieniędzy

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas- Wpisywanie ludzi bez ich wiedzy na listę wiernych, a potem umieszczanie ich w rejestrze, by uzyskać dotacje od państwa, nie jest właściwe - mówi Bard Folke Fredriksen z Ministerstwa Kultury. Jego wypowiedź cytuje portal mojanorwegia.pl.

Kościół katolicki nie zgadza się jednak z oskarżeniami - diecezja w Oslo planuje pozwać rząd. - Nie wiemy jeszcze, jak odpowiedzieć na tę decyzję rządu - mówi administratorka diecezji Lisa Wade. Jak dodaje, jej przełożeni chcą na razie zawieszenia płatności - opisuje portal trinityafer.com.

W ostatnich latach liczba katolików w Norwegii wzrosła trzykrotnie - w 2006 roku zarejestrowano ich ponad 46 tys., a osiem lat później już ponad 140 tys. Wzrost ten tłumaczy się napływem katolickich imigrantów.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: