Ministerstwo chwali się "ślubem" Pileckiego. Rodzina: To niestosowny pomysł

1. Ministerstwo Kultury zorganizowało "ślub" rotmistrza Pileckiego 2. W 85. rocznicę zaślubin w role małżonków wcielili się aktorzy 3. Niektórzy wyśmiewają spektakl, pytając m.in. o bigamię

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas"Dzisiaj w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Ostrowi Mazowieckiej odbył się ślub rotmistrza Pileckiego i Marii Ostrowskiej" - informuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Oczywiście nie chodzi o prawdziwy ślub. Małżonkowie bowiem od dawna nie żyją - Ostrowska od kilkunastu, a Pilecki od niemal 70 lat. "Ślub" był rodzajem spektaklu, rekonstrukcją w 85. rocznicę tego wydarzenia, choć o tym ministerstwo już nie wspomina.

Dowiadujemy się natomiast, że w rolę panny młodej wcielili się znani z filmu "Pilecki" aktorzy Marcin Kwaśny i Małgorzata Kowalska, a "świadkami" była rodzina rotmistrza, wicepremier Piotr Gliński i wiceminister Magdalena Gawin.

Aktualizacja: Wpis został usunięty z Facebooka MKiDN

Wpis MKiDNWpis MKiDN Facebook.com/ŁukaszNajder

W komentarzach trudno jednak o entuzjazm związany ze "ślubem" rotmistrza. "O ile mi wiadomo, rtm. Pilecki już raz wziął ślub z Marią Ostrowską. Czy wobec tego nie należy aresztować go za bigamię, której wyraźnie zakazuje polskie prawo (...). Bardzo proszę o informację o sankcjach prawnych, jakie czekają nieżyjącego od niemal 70 lat rotmistrza" - napisała jedna z osób pod wpisem ministerstwa na Facebooku.

"Czy min. Gliński był osobiście czy grał go jakiś znany aktor?", "Pan minister był świadkiem na ślubie czy świadkiem rekonstrukcji ślubu?", "Czy ślub dawno zmarłych osób nie jest profanacją miejsca kultu religijnego?"- pytano w komentarzach.

"W przedszkolu na ul Hieronima w Warszawie mniej więcej 40 lat temu bawiliśmy się niemal codziennie w ślub Janka i Aganioka albo Gustlika i Honoraty. Bardzo to było podobne do tej szopki, ale mieliśmy wtedy 4, może 5 lat" - podsumował kolejny użytkownik.

Rodzina: "Wątpliwa akcja promocyjna"

Swoje obiekcje zgłaszała także rodzina Pileckich. O tym, że jest to "niestosowny pomysł" napisali w liście otwartym do władz miasta córka, wnuki i prawnuki rtm. Pileckiego. Inny krewny zwrócił też uwagę na nieścisłości faktograficzne - m.in. błędną datę ślubu (8 maja przypada rocznica aresztowania Pileckiego, a nie jego ożenku). "Witold Pilecki do końca swojego ziemskiego życia walczył o prawdę, a tu nagle na nieprawdziwych faktach buduje się wątpliwą akcję promocyjną naszego miasta" - napisał wnuk najstarszej siostry Marii Ostrowskiej.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

QUIZ: Zakład, że już nic nie pamiętasz z "Misia" Barei? Co się odlepiło temu misiu? Sprawdź! Rozwiąż QUIZ

Więcej o: