Nastolatek chciał zrobić selfie z rewolwerem ojca. Przez przypadek postrzelił się w głowę

15-letni Ramandeep Singh zmarł w szpitalu po tym, jak przez przypadek postrzelił się w głowę. To kolejny z serii śmiertelnych wypadków w Indiach, związanych robieniem selfie.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasWedług relacji rodziny, 15-letni Ramandeep Singh bawił się rewolwerem ojca, który ten zazwyczaj trzyma w szafie. Chłopiec chciał zrobić sobie zdjęcie z bronią i przez przypadek postrzelił się w głowę - podaje " Sky News ".

Nastolatek został przewieziony do szpitala i z początku dawano mu duże szanse na przeżycie, jednak ostatecznie nie udało się go uratować. Policja uważa, że częściową odpowiedzialność ponosi ojciec, który powinien trzymać broń w bezpiecznym miejscu

Śmiertelnie groźne selfie

To już kolejny śmiertelny wypadek podczas robienia selfie, do którego doszło w Indiach w ciągu ostatnich miesięcy. W styczniu w Mumbaju kobieta spadła do morza, robiąc sobie zdjęcie, a mężczyzna, którzy rzucił się jej na pomoc, utonął.

Sytuacja w mieście stała się na tyle poważna, ze problemem zajęła się policja. Wyznaczono 16 niebezpiecznych punktów, w których postawiono znaki ostrzegające przed nieuważnym robieniem selfie.

Także w styczniu, w regionie Dżammu i Kaszmir 20-latek spadł z ruin fortu, robiąc sobie selfie i zginał na miejscu. Z kolei w mieście Ćennaj nastolatek został śmiertelnie potrącony, gdy próbował sfotografować się na tle nadjeżdżającego pociągu.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: