Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas"O tej dymisji mówiło się od dawna. Już w chwili formowania rządu Beaty Szydło Krzysztof Tchórzewski wzięty został trochę z łapanki" - pisze Adam Grzeszak w "Polityce" . Tchórzewski kieruje specjalnie utworzonym "superresortem" - ministerstwem energii.
W rozmowie z RMF24.pl Minister Tchórzewski zdementował informację, że podał się do dymisji. - Ktoś mi podkłada świnie. Nie schodzę z łodzi premier Beaty Szydło - powiedział. Również na Twitterze ministerstwa pojawiła się informacja, że dzisiejszy dzień jest dla ministra "dniem "sukcesu a nie dymisji".
I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby w tym samym czasie informacji o dymisji ministra nie potwierdził w Polskim Radio poseł PiS Michał Wójcik. Według posła do dymisji miało dojść przez "względy osobiste".
"Polityka" zaktualizowała tekst o losach Krzysztofa Tchórzewskiego. Według nowych informacji, do dymisji dojdzie, ale w późniejszym terminie. Chodzi o to, żeby dziś nie psuć "wizerunkowych skutków ogłoszenia decyzji o powstaniu Polskiej Grupy Górniczej".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!