Okultyzm, komunizm i... Gombrowicz. Poseł Kukiza na tropie spisku w PKP. Chodzi o nazwy pociągów

1. Adam Andruszkiewicz złożył interpelację ws. nazewnictwa pociągów 2. Posłowi nie podobają się nowe nazwy, np. "Aurora" czy "Gombrowicz" 3. Jego zdaniem promują komunizm, okultyzm i "niewłaściwie postaci"

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasAdam Andruszkiewicz, poseł Kukiz'15 i prezes Młodzieży Wszechpolskiej, wniósł interpelację do ministra infrastruktury i budownictwa ws. "nazewnictwa pociągów PKP". Chodzi m.in. o to, że niektóre nazwy maszyn promują... komunizm, okultyzm oraz postaci, których "nie należy promować".

Gombrowicz, mityczne bóstwa i wolnomularze

Posłowi nie podoba się choćby nazwa "Aurora", która odnosi się do słynnego rosyjskiego krążownika. "Może być odczytywana jak promowanie komunizmu, co jest w Polsce zakazane i sprzeczne z Konstytucją" - czytamy w interpelacji.

Interpelacja Adama Andruszkiewicza ws. nazewnictwa pociągów [ZOBACZ CAŁOŚĆ] :

fot. Sejm.gov.pl

Podobnie pociągi "Osterwa" i "Gombrowicz" promują zdaniem polityka "niewłaściwe postaci", a w przypadku tego pierwszego - "wolnomularza Juliusza Osterwę".

Andruszkiewicz zauważa, że wśród nowego nazewnictwa PKP pojawiły się określenia "promujące pogańskie i mityczne bóstwa: Sedina, Świętopełka, Czcibóra, Dionizosa, Światowida". Dostało się również nazwom obcojęzycznym, m.in. "Galaxis", "Jupiter" czy "Prometeo".

Jeśli już jakąś nazwę poseł uznał za właściwą - np. "Wawel" - nie podoba mu się, że pociąg kursuje na trasie Kraków-Bydgoszcz, a nie Kraków-Warszawa.

"Stosowna komisja zajmie się prawidłowym nazewnictwem"

Rozwiązaniem tego palącego problemu miałoby być powołanie przy MIB "stosownej komisji z udziałem Rady Języka Polskiego i IPN". "Nazwy pociągów powinny być elementem polityki historycznej i kształtowania w pamięci pasażerów i kolejarzy tożsamości narodowej" - napisał poseł. I pyta ministra, kiedy nazwy zostaną zakwestionowane i "kto - z imienia i nazwiska oraz stanowiska - wymyślił je i uzgodnił".

Poseł Andruszkiewicz słynie z interpelacji dotyczących "ważnych" kwestii politycznych i społecznych. Na początku marca pytał ministra kultury o dotacje PISF dla filmów takich "Ida", "Pokłosie" czy "Wałęsa. Człowiek z nadziei", które "wpisują się w antypolską politykę historyczną". "Przykłady te świadczą o tym, że w Polsce nadal panuje swego rodzaju cenzura, gdzie niektóre ważne tematy (...) są spychane na dalszy plan" - pisał wtedy poseł Kukiz'15.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o: