Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasZ prośbą o zestawienie płac członków podkomisji do MON zwróciło się radio TOK FM. W odpowiedzi ppłk Jarosław Zeidler, starszy specjalista z Wydział Informacji Publicznej Departamentu Komunikacji Społecznej resortu, wysłał nam poniższy dokument:
Żeby zobaczyć pełną listę płac, kliknij na zdjęcie:
fot. MON.gov
Całkowity budżet komisji w 2016 roku to 3 558 287 złotych. Poza płacami w rozpisce znalazły się też takie pozycje jak zakup materiałów (100 tys. złotych), zakup ekspertyz (300 tys. zł) czy podróże służbowe w kraju i zagranicą (łącznie 1,3 mln złotych).
Maksymalna kwota, jaką podkomisja może przeznaczyć miesięcznie na płace jej członków, to nieco ponad 108 tys. złotych. Każdy ekspert ma z góry określoną stawkę netto za godzinę pracy i maksymalną liczbę godzin, jaką może przeznaczyć na pracę (zawsze jest to 80 godzin). Dlatego trudno obliczyć, ile pieniędzy tak naprawdę pójdzie na pensje; w jednym miesiącu eksperci mogą przecież przepracować 20, a w innym - 80 godzin.
Najwyższą stawkę (100 zł netto za godzinę pracy) dostanie przewodniczący podkomisji dr Wacław Berczyński. Trochę mniej - 87,50 zł netto/h - zarobią m.in. sekretarz podkomisji Jan Obrębski i prof. Wiesław Binienda (w dokumencie nazywany Wiesławem BINIĘDĄ). Najniższa stawka godzinowa dla pracownika podkomisji to 25 złotych.
Podkomisja smoleńska przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP) została powołana przez Antoniego Macierewicza na początku marca. Ma ona na nowo zająć się katastrofą prezydenckiego tupolewa. - Jestem przekonany, że wyniki badania pozwolą nas zbliżyć do prawdy, dostarczyć materiał prokuraturze wojskowej i sprawiedliwie osądzić odpowiedzialnych za tę straszliwą tragedię - przekonywał szef MON.
Problem w tym, że żaden z członków podkomisji nie specjalizuje się w badaniu katastrof lotniczych. To właśnie dlatego Macierewicz musiał dla nich stworzyć podkomisję - jak opisywała "Gazeta Wyborcza" , "nie spełniali ustawowych kryteriów fachowości, która kwalifikowałaby ich do normalnej" Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego".
Członkowie podkomisji działali wcześniej w zespole Macierewicza ds. zbadania przyczyn katastrofy Tu-154 lub przy "Konferencjach smoleńskich". Są też zwolennikami teorii zamachu i wybuchów - niektórzy z nich wsławili się dość nietypowymi metodami wyjaśniania okoliczności rozbicia Tu-154M, np. prezentowaniem zdjęć przegotowanych parówek lub rozbitych puszek po napoju energetycznym.
Co się wydarzyło 10 kwietnia? Oto najważniejsze ustalenia >>>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!